Ledwie grudzień się rozpoczął, a „Kangury” już miały świąteczną misję do wykonania – 2 grudnia 2025 r. ruszyły po drzewko, które miało zagościć w ich sali.
Drzewek do wyboru było sporo. Dzieci uważnie oglądały kolejne okazy, porównywały ich kształty i wielkość, a dyskusji nad tym, która choinka będzie „tą jedyną”, nie brakowało. Aż w końcu – jest! „Ta jedyna”. Rozłożysta, zielona, zupełnie jakby wiedziała, że niedługo stanie w sali i wprowadzi w niej świąteczny nastrój.
Ale zanim do niej trafiła, czekała nas jeszcze droga powrotna (którą dzieci potraktowały naprawdę poważnie, jak na małych pomocników Świętego Mikołaja przystało). Przez część trasy niosły choinkę wspólnie, z ogromną satysfakcją, że to właśnie ich ręce doprowadzą drzewko do przedszkola.
Kluczową rolę odegrał tu tata Leona, który nie tylko pomógł drzewko ściąć, ale też dzielnie wspierał nas w jego transporcie. A potem – co równie ważne – zajął się osadzeniem choinki w sali.
Teraz stoi już na swoim miejscu i pachnie, jakby las zamieszkał z nami na stałe. Wystarczyło kilka chwil odpoczynku i choinka zaczęła zmieniać się w świąteczne drzewko – lampki, bombki i zawieszki nadały jej w mgnieniu oka bożonarodzeniowego charakteru.
Serdecznie dziękujemy Państwu Zakrzewskim za ufundowanie choinki oraz pomoc w całym przedsięwzięciu. Dzięki temu świąteczny czas u „Kangurów” rozpoczął się nie tylko pięknie, ale też prawdziwie – z choinką wybraną własnymi oczami i przyniesioną własnymi rękami.